![]() |
Komplet do zrobienia myszki |
Zakasałyśmy rękawy i zasiadłyśmy do pracy.
Paula lepiła duże elementy - czyli korpusy; a ja małe (nóżki, uszy). Potem wspólnymi siłami składałyśmy zwierzątko w całość, a Paula kończyła nasze dzieło naklejając oczka. Wyszło naprawdę super!
Ciastoplasto ma konsystencję elastycznej pianki - bardzo przyjemnej w dotyku. Gdy ulepione zwierzątka trochę postały, poszczególne elementy połączyły się i masa stężała. Paula do tej pory bawi się naszymi zwierzakami.
Z każdego kompletu ciastolin zostało nam trochę masy, z której ulepiłyśmy swoje zwierzątka: kotka z "pozostałości" po myszce i liska z "pozostałości" po tygrysku.
Bardzo polecam:
- szczególnie dla rodziców, których zdolności plastyczne i wyobraźnia przestrzenna nie zawsze pozwala na ulepienie zwierzaka
- dziecko widzi na początku pracy, jaki będzie efekt i ma dodatkową motywację
- zostają naprawdę sympatyczne zabawki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz